W tym artykule powiem Ci dlaczego dawanie ludziom pieniędzy, wiedzy, rzeczy lub usług za darmo jest złe i do niczego nie prowadzi.

Powiem Ci też dlaczego jeśli dajesz ludziom dużo za darmo to po prostu idziesz na łatwiznę i działasz na niekorzyść swoją i innych.

Dlaczego nie zawsze dzielimy się wiedzą za darmo?

Widzisz, czasami niektórzy ludzie zarzucają twórcom internetowym, że nie w porządku jest branie pieniędzy za kursy lub poradniki, skoro mogliby to wszystko po prostu udostępnić w internecie.

Zdarzają się też osoby, które twierdzą, że same dzielą się wiedzą za darmo i że to jest lepsze, bardziej moralne. 

Według mnie jest to totalna bzdura.

W szczególności są atakowane osoby, które uczą jak zarabiać przykładowo na kursach, na giełdzie, na dropshippingu, na inwestycjach, na nieruchomościach, na Amazonie czy na Allegro.

Zarzut jest taki, że skoro dany twórca zarabia przykładowo na Amazonie, to po co jeszcze tworzy kursy, które mają uczyć innych jak zarabiać na Amazonie.

Według takich osób skoro już dobrze zarabiasz, to nie masz prawa chcieć zarobić więcej lub chcieć dawać ludziom jeszcze wartość w ten sposób.

To jest myślenie osób mało ambitnych, szukających wszędzie wymówek i problemów i jeśli tak myślisz, to koniecznie czytaj ten artykuł do końca, bo będę miał naprawdę solidne argumenty w tym temacie.

Po pierwsze dlaczego taki twórca miałby nie zrobić kursu o zarabianiu, skoro sam opanował dany biznes do perfekcji i wie, że potrafiłby również nauczyć tego innych?

Jeśli dany twórca chce tego, czuje taką potrzebę, to nie ma w tym nic złego i nic nikomu do tego.

Po drugie takie osoby często są ambitne i nie wystarcza im działalność przykładowo na Amazonie, chcą stworzyć sobie drugą odnogę biznesową, dlatego przykładowo piszą poradnik na ten temat.

To jest normalna cecha ambitnych ludzi. Gdy udało im się coś osiągnąć, to za chwilę szukają nowych wyzwań, nowych celów, aby iść dalej naprzód.

I nie chodzi wyłącznie o zarabianie dodatkowych pieniędzy, chociaż oczywiście pieniądze zawsze fajnie jest zarabiać.

Chodzi też o to, aby znowu poczuć tę adrenalinę, że próbujesz czegoś nowego, nowego biznesu, przykładowo pisania poradników i znowu czujesz, że żyjesz.

Znowu Ci się chce, czujesz że robisz coś fajnego i ciekawego dla Ciebie. To napędza takich ambitnych ludzi i dlatego często decydują się przykładowo napisać własny poradnik i go sprzedawać.

Tacy ludzie też chcą po prostu dawać dobro innym i chcą dzielić się swoją wiedzą, która może zmienić życie innych osób.

No i teraz tak – ktoś może powiedzieć: „Ale skoro te ambitne osoby chcą uczyć innych, to dlaczego nie przekazują swojej wiedzy za darmo. Przecież tak też mogą robić nawet więcej dobra”.

No nie jest to prawda z kilku powodów.

Powód pierwszy – Twoja motywacja

Pierwszy powód to brak motywacji do regularnej, solidnej, długoterminowej pracy. Pieniądze są pewnym wyznacznikiem tego, czy jesteśmy skuteczni, czy nie.

Dla prawdziwie przedsiębiorczej osoby pieniądze są jak punkty, które pokazują czy to co robię jest dla ludzi wartościowe i czy robię to dobrze.

Gdy nie bierzesz pieniędzy za swoją pracę, to prawdopodobnie prędzej czy później stracisz do niej motywację. Przestanie Ci się chcieć, bo nie będziesz widział żadnej, wymiernej gratyfikacji.

Dodatkowo, jeśli nie bierzesz pieniędzy przykładowo za swoją wiedzę, to nie będzie Ci się chciało robić dobrego marketingu. No bo po co się reklamować i docierać do jak największej liczby osób, skoro i tak na tym nie zarabiam?

A robienie dobrego marketingu to również ciężka praca, w dodatku jeśli dotrzesz do większej liczby ludzi, to będziesz miał więcej pracy związanej z obsługą tych osób. Powiedziałbym, że z obsługą klienta, ale to nie są Twoi klienci, tylko konsumenci Twoich treści.

W dodatku, gdy nie bierzesz pieniędzy, to nie masz za co opłacić ewentualnego pracownika, który mógłby pomóc w rozwoju, dzięki czemu mógłbyś dawać lepszą wartość ludziom, dawać ją szybciej i docierać do jeszcze większej liczby osób potrzebujących tej wartości.

No i ogólnie nigdy nie włożysz w swoje produkty tyle pracy, ile włożyłbyś gdybyś brał za nie pieniądze. Z prostego powodu, każdy musi za coś żyć.

Jeśli ja sprzedaję swoje poradniki, a nie rozdaje je za darmo, to mogę całymi dniami tylko to robić, czyli pisać coraz lepsze poradniki i poświęcać się mojemu biznesowi, bo to moja praca.

Natomiast jeśli zechcesz rozdawać wiedzę lub cokolwiek innego za darmo, to zawsze będziesz mógł poświęcić na ten temat znacznie mniej czasu, bo część dnia będziesz musiał poświęcić na pracę zarobkową, żeby mieć za co żyć.

Dlatego nigdy nie dojdziesz do takiego poziomu swoich produktów lub usług co firmy, które biorą pieniądze za te produkty lub usługi.

Powód drugi – motywacja Twoich klientów

Następna sprawa to motywacja konsumentów Twoich produktów czy usług.

Jeśli ludzie dostają coś za darmo, to nie szanują tego i najczęściej wcale z tego nie korzystają. Od razu, automatycznie uznają to za mało wartościowe.

Ludzie postrzegają wartość różnych produktów i usług również przez pryzmat ceny. Jeśli cena jest niska, to oni od razu zakładają, że produkt może być kiepski. Jeśli coś jest drogie, to oni mają w głowie, że może być to bardzo wartościowe.

Natomiast jeśli coś jest całkiem za darmo, to uznają to za badziew, taki jak darmowe gadżety reklamowe – długopisy, notatniki czy inne tego typu duperele.

Skoro oni nie będą szanowali Twoich darmowych produktów czy usług, to nie będą też mieli motywacji żeby z nich skorzystać, więc w rzeczywistości w żaden sposób im nie pomożesz.

Wiele razy miałem sytuację, gdy ktoś znajomy umawiał się ze mną na konsultację i po znajomości ja nie chciałem za to pieniędzy. Najczęściej te osoby przekładały konsultację albo już po konsultacji nic nie robiły z tego, co im radziłem.

Zwyczajnie nie wydały pieniędzy, więc ich mózg uznał, że nie warto się wysilać.

Gdyby wydały 400 zł na konsultacje ze mną tak, jak każda inne osoba, to bardziej prawdopodobne, że zmusiłyby się do działania, bo szkoda byłoby im tych 400 złotych.

Gdyby olali sprawę i nie podjęli działań po konsultacji, to czuliby że wydali te 400 złotych na darmo, więc mają większą motywację do działania.

Dlatego ostatnio nawet mojemu bratu sprzedałem mój kurs on-line, a nie dałem za darmo.

Powiedziałem mu, że zależy mi na jego sukcesie i wiem, że jeśli mi nie zapłaci to napewno oleje temat i zaraz się podda.

Zależy mi na nim i na tym, żeby rzeczywiście działał, więc wziąłem od niego pieniądze, chociaż wewnętrznie miałem ochotę dać mu ten kurs za darmo.

Powód trzeci – szacunek

Kolejny problem z dawaniem swojej wiedzy, czy swoich usług lub produktów za darmo to brak poszanowania konsumentów.

Jeśli ktoś rozdaje swoje produkty lub usługi za darmo, to nie tylko jego produkt nie jest szanowany, ale również on sam jako specjalista.

Ludzie nie wierzą, że dobry specjalista wcale się nie ceni i rozdaje wszystko za darmo.

Ludzie są przekonani, że najlepsi, najskuteczniejsi specjaliści biorą solidne pieniądze za swoją pracę.

Dlatego jeśli dasz im coś za darmo, to oni nie skorzystają z tego, bo zwyczajnie nie będą postrzegali Ciebie jako autorytetu. Będą nawet bali się skorzystać z Twoich produktów lub usług, bo uznają że mogą być gorszej jakości.

Nie będą chcieli tracić czasu na jakieś bezpłatne, mało wartościowe w ich mniemaniu, produkty lub usługi.

Nawet jeśli Twoje produkty i usługi będą super wartościowe, to oni się o tym nie przekonają, bo nie ufają komuś kto rozdaje swoją ciężką pracę za darmo.

Ludzie oceniają innych przez pryzmat siebie, więc skoro oni prawie nigdy nie pracują za darmo, to nie wierzą, że ktoś może być inny i chcieć pracować tylko dla samej satysfakcji.

Wyszukują gdzieś podstęp i nie ufają takim osobom.

A jeśli chcę dawać za darmo?

No i też na koniec chciałbym poruszyć kwestię osób, które rozdają swoje produkty lub usługi za darmo i są z tego powodu bardzo dumne.

Moim zdaniem zazwyczaj jest to pójście na łatwiznę.

Widzisz, gdy bierzesz za swój produkt lub usługę pieniądze, to chcąc nie chcąc bierzesz za to również odpowiedzialność.

Ludzie zapłacili, więc wymagają żeby Twój produkt lub usługa były wysokiej jakości i żeby im po prostu pomogły.

Dlatego Twoją odpowiedzialnością nie tylko finansową, ale też psychiczną, emocjonalną jest to, żeby Twoje produkty i usługi były najwyższej jakości, żeby spełniały wymagania klientów, żeby były dla nich wartościowe.

Natomiast, jeśli rozdajesz coś za darmo, to kompletnie uciekasz od odpowiedzialności.

No bo co może powiedzieć Ci osoba, które otrzymała coś od Ciebie za darmo? Czy może się skarżyć, narzekać, składać reklamację? No nie bardzo. 

Skoro otrzymała to za darmo, no to darowanemu koniowi się w zęby nie zagląda.

Nawet jeśli te darmowe rzeczy jej nie pomogą w żaden sposób, to najprawdopodobniej nawet nie wyrazi swojej opinii, bo będzie jej głupio, że dostała coś za darmo i jeszcze narzeka.

Dlatego taki producent, twórca, który rozdaje swoją pracę za darmo nie ma na swoich barkach prawie żadnej odpowiedzialności.

Jest to pójście na łatwiznę. Łatwo jest dać coś ludziom za darmo. Trudniej jest wziąć pełną odpowiedzialność i być pewnym, że mój produkt rzeczywiście jest warty tyle pieniędzy.

Chciałbym też wyjaśnić dwie kwestie tyczące się tego tematu, żebym nie został źle zrozumiany.

Po pierwsze – czasami fajnie i dobrze jest pomagać ludziom za darmo. Są sytuacje, gdy ktoś naprawdę potrzebuje pomocy i wtedy warto mu zwyczajnie, po ludzku pomóc.

Jednak podkreślam, że czasami, czyli nie ciągle. Jeśli robimy to od czasu do czasu, to nie mają zastosowania te rzeczy, o których dzisiaj opowiadałem.

No bo zobaczmy sobie na przykład takiego murarza, który na co dzień muruje ludziom domy i bierze za to solidne wynagrodzenie.

Jednak jego sąsiadowi spalił się dom i teraz ten sam murarz idzie pomóc mu odbudować dom.

W takiej sytuacji jego sąsiad wie, że na co dzień ten murarz bierze pieniądze za swoją pracę, więc ma świadomość tego, że jego praca jest mega wartościowa.

Dlatego też szanuje jego pracę i nie boi się, że ta usługa będzie kiepska.

Dodatkowo rzeczywiście jest wdzięczny, bo realnie potrzebował tej pomocy. Gdyby ten sąsiad po prostu planował sobie wybudować garaż, bo chce mieć garaż na swój nowy samochód, to on realnie nie potrzebowałby pomocy.

Wtedy gdyby spośród ofert różnych murarzy zauważył jakiegoś murarza, który muruje za darmo na co dzień, bo chce pomagać ludziom, to prawdopodobnie nie doceniłby jego pracy i miałby podejrzenia, że ten garaż będzie źle wymurowany.

Natomiast w sytuacji, gdy spalił mu się dom i nie ma pieniędzy na nowy, to zwyczajnie docenia pomoc, którą zaoferowali mu ludzie. To jest zupełnie inna sytuacja.

Dlatego pamiętaj, że nie mam nic przeciwko pomaganiu. Sam chętnie pomagam i warto pomagać ludziom.

Bezpłatne i darmowe – czy to samo?

Chcę wyjaśnić także kwestię dawania bezpłatnych materiałów, usług lub produktów jako element strategii marketingowej.

Jasne jest, że ja napisałem ten artykuł i nie wymagam od Ciebie, żebyś mi płacił, czy płaciła.

Więc pewnie myślisz sobie: „co za hipokryta, niby nie dawać nic za darmo, a sam pisze darmowe artykuły”.

No w tym wypadku sytuacja jest inna, bo moje materiały są bezpłatne, ale nie darmowe.

Jest to element mojej długoterminowej strategii marketingowej. Chcę po prostu być poznany przez większą liczbę osób, chcę rozwijać swoją markę, chcę mieć ciekawą dla czytelnika stronę internetową.

Dzięki temu będzie mi łatwiej później sprzedawać moje produkty, bo takie osoby jak Ty będą już mi bardziej ufały, będą mnie znały i będą chętnie ode mnie kupowały.

Nie ma to nic wspólnego z rozdawnictwem, bo ja mam konkretny cel w dawaniu Tobie bezpłatnych materiałów.

Mam nadzieję, że to rozumiesz.

Widzisz, branie pieniędzy za swoją pracę jest moim zdaniem najuczciwszym i najmoralniejszym co możesz zrobić.

Pozdrawiam serdecznie! 🙂


Leave a Reply

Your email address will not be published.